Flag Counter

sobota, 11 maja 2013

kiedy powietrze tak mokre jak Witoszówka i Bystrzyca

ot taka scenka rodzajowa; miał być jeden ptaszek, zanim przycisnąłem pstryczek,coś mignęło

na wysypisku śmieci: Witoszówka. kmioty wrzucają do płynącej obok nich wody, zwracając miastu wszystko to co w nim wyprodukowane, ale czasami jadą nad morze i tam się pytają "kto tak tu nabrudził?"



krok za krokiem


na wykroku

i w tym miejscu co zazwyczaj gdy bywam...

ale pada, nawet latać się nie chce. jak tu przepowiedzieć pogodę, jaskółki wysoko, to: ..., jaskółki nisko to:..., ale jak latać pod wodą, przecież to normalka; weekend=pada

dzięcioł zielony zawsze zielony

miła pozostałość po działkach

tak napadało, że jeziorko mamy w krzakach






dawno mnie tu nie było, ale... pada dalej

co ja tu k... za zmokłą kurę robię, przecież ja siwa jestem


prawie macro

ewolucja: śmieszka z dziobem do grzebania w mule

w czasach, kiedy wędkowałem słyszałem historię o takich: stali w kolejce pod tamą i tam spuszczali się nurtem na pontonach wyłapując szczupaki ogłuszone upadkiem z  tamy. śmieszka zadowoliła się okonkiem



szukając ostrości, a wcześniej ptaków, miejsca między gałęziami i w ogóle szczęścia


mnie tam nie napada

3 komentarze:

  1. Wyczuwasz sprzęt coraz lepiej widzę... lada moment zmienisz na lustro ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście: jak tylko wygram w totolotka, w którego nie gram, spłacę kompaktowy, zrobię remont mieszkania, wymienię samochód na taki, który odpala, dzieci pójdą na swoje, będę miał już lunetę, a przede wszystkim stwierdzę, że już wiem o co chodzi w fotografii i potrafię to zastosować. Tak, czy siak Dzięki za te miłe słowa łechcące moją próżność :D

      Usuń
  2. Niezłe zdjęcia, kompakt się dobrze sprawdza a światła nie było za dużo :)

    OdpowiedzUsuń