prawie ładny jeż |
ale wypalanie traw... |
spotkana w parku |
wyraźnie dziękująca uśmiechem za przeprowadzenie przez alejki |
wysyp kulczyków nastąpił |
łyska |
spiewak |
pierwsze w mojej historii zdjęcie wodnika, na jego przelot byłem za wolny |
widać długi czerwony dziób |
wygląda mi na paszkota |
gratuluję wodnika! Zdjęcie spalonego jeża warto mocno upublicznić z dedykacją dla podpalaczy.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńJeża jeszcze po zimie nie widziałem :) Na ostatniej fotce chyba paszkot :)
Pozdrawiam
To też mój pierwszy jeż. Szkoda że smażony. Z paszkotośpiewakami kiedyś dałem plamę więc stąd ta ostrożnosć przy oznaczaniu:)
Usuń