Jak się ma fajne zdjęcia błotniaka noszącego gałęzie na gniazdo, wyraźnego trzciniaka za firaną trzcin, polującą mewę, płynącego zaskrońca, nagraną śpiewającą łozówkę czy pustułkę, która nieświadoma obserwatora usiadła 5 metrów dalej, to należy sprawdzić czy transfer zdjęć do komputera się udał przed sformatowaniem karty w aparacie:((((
Różne zdarzają się przypadki... Jeden z fotografów schodząc z gór wszedł w stado kozic, szybko wymienił film i zrobił cała rolkę zdjęć, tyle że na innych równie pieknych zdjęciach :-) Takie historie się pamięta...
OdpowiedzUsuń..no cóż "gapowe " zawsze drogo kosztuje...
OdpowiedzUsuńE.