Flag Counter

niedziela, 1 września 2013

173:) dzięki uprzejmości Teścia

 UWAGA! Tekst przeznaczony tylko i wyłącznie dla podzielających moje dzisiejsze zadowolenie z kolejnej nowej obserwacji. A więc wyrozumiałych dla mojego specyficznego poczucia humoru (nie mylić z chamstwem:)
A więc, dzisiaj dla opornych porównanie trzech gatunków sprawiających bardzo duże problemy w odróżnieniu od siebie: Czapla (chyba siwa), mewa (chyba srebrzysta - bo ten upiorny wzrok i strychowanie głowy) oraz brodziec piskliwy (chyba, bo strasznie piskał):
Wnioski z obserwacji: te co łapią ryby patrzą w miasto. Te co robactwo w błoto. Ten co się chowa właśnie robi zwrot na błoto i na cyraneczkę

A tu u cyraneczki musimy poczekać na zime, żeby była kolorowa. Skoro się juz na Witoszówce pojawiły, to może zostaną?
Prawie:)
I oto tytułowy efekt uprzejmości teścia. Nie dość, że zawiózł nad Odrę, to jeszcze zatrzymał samochód!
Pierwsze zdjęcie - naprawdę pierwsze - ale następne nie pozostawiają cienia wątpliwości: rybołów:)









1 komentarz:

  1. Za taki "prezent" ,to ja bym teścia na rękach nosiła...
    Gratuluję spostrzegawczości, wytrwałości...no i teścia.
    Jeden jedyny raz miałam to szczęście,że rybołów pozwolił mie się na fotce utrwalić.
    E

    OdpowiedzUsuń